To poprostu niewiarygodne. Trudno uwierzyć ile nasze dzieci przynoszą codziennie ze szkoły piasku w swoich butach. Zwłaszcza Franki. Ten chłopak w swoich butach przeniósł już sporą piaskownicę. I nie dziwi mnie nawet ilość materiału sypkiego, ale to, że wcale, ale to wcale ten dodatkowy balast mu w niczym nie przeszkadza.
Na dowód załączam zdjęcie z dzisiejszego obuwianego urobku.
![CAM00054](https://czworeczkazsokola.blog.onet.pl/files/2014/11/CAM00054-277x300.jpg)
O tatamaracje
Z wykształcenia politolog, dziennikarz i doradca życia rodzinnego. Z miłości mąż i ojciec dwójki obecnie nastolatków: Zosi i Franka. Lubię pisać, tworzyć wszelakie formy pisane od bloga, poprzez recenzje książkowe na drobnych utworach literackich kończąc. Obecnie pracuję w drukarni akademickiej i prowadzę kursy przygotowawcze dla narzeczonych.
Ten wpis został opublikowany w kategorii
Dzieci,
Rodzinne,
szkoła. Dodaj zakładkę do
bezpośredniego odnośnika.