Bale i romanse

Mamy karnawał. Może, my z Miszą tego nie dostrzegamy, ale nasze pociechy bawią się na całego. Po serii jasełek przyszedł w przedszkolu czas na bal kostiumowy. Franki miał już gotowy strój rycerza. Co prawda z trudem przekonywałem go, że biały płaszcz i czarny orzeł na piersi niekoniecznie musi oznaczać krzyżaka. Powiedziałem mu, że jest rycerzem z zakonu maltańskiego, a że w Poznaniu mamy jezioro Malta, to siłą rzeczy rycerz maltański musi być Polakiem. To go trochę uspokoiło. Gorzej było z Zo. Miała co prawda już od dłuższego czasu uszykowany strój motylka, ale w ostatniej chwili zmieniła zdanie i stwierdziła, że chce być księżniczką Dżasminą. Misza przekonała ją, że Dżasmina miała kruczo-czarne włosy, a Zo takich nie ma, a farbować nie będziemy.
I tak ,,urobione” przez nas dzieci ruszyły w swoich kostiumach na tańce…
Po balu czekała nas miła niespodzianka. Zo wyznała, że w jej najlepszej koleżance Oldze kocha się Kuba.
– Ja też się chyba zakochałam… – dodała po chwili. – Bo Dominik chyba zakochał się we mnie.
– Niesamowite! A jak się to stało – dopytywała się Misza.
– Dominik siedział ze mną przy stoliku, a potem pogłaskał mnie po głowie. Ach, ten Dominik jest taki miły! – Zo z zachwytu stawała na palcach i podnosiła wymownie oczy w górę.
Franki był nieco mniej zadowolony z baliku. Przeżywał stwierdzenie Antka, że jego strój przypomina Niemca.
– Nie martw się – pocieszałem młodego.- Kiedyś mówiłeś, że Antek powiedział, że nie jest Polakiem tylko Amerykaninem, a Amerykanie nie znają się na strojach rycerskich.
To stwierdzenie całkowicie uspokoiło Frankiego. Franki nie przyznał się, ale od mamy Julki dowiedzieliśmy się, że nasz młody rycerz obtańcowywał na baliku swoją królewnę Julkę.
Mamy więc teraz w domu dwóch zakochanych. Plus jest taki, że teraz oboje bardzo chętnie zbierają się rano do przedszkola. Cóż… Potęga miłości.

O tatamaracje

Z wykształcenia politolog, dziennikarz i doradca życia rodzinnego. Z miłości mąż i ojciec dwójki obecnie nastolatków: Zosi i Franka. Lubię pisać, tworzyć wszelakie formy pisane od bloga, poprzez recenzje książkowe na drobnych utworach literackich kończąc. Obecnie pracuję w drukarni akademickiej i prowadzę kursy przygotowawcze dla narzeczonych.
Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *