Dzienne archiwum: 29 kwietnia 2011

Pierwsza krew

Ciepłe, słoneczne popołudnie. Zaraz po przedszkolu Zo pojechała z Miszką na zajęcia rehabilitacyjne, a ja postanowiłem wyjść z Frankim na plac zabaw. Wzięliśmy jego spiderman-owski rowerek, piłkę i butelkę z wodą mineralną. Jazda rowerkiem szybko się znudziła młodemu i wolał … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Jeden komentarz