Reality, Manamana i ten trzeci

Cała niedziela należała do mnie i dzieci. Miszamusiała jechać na dyżur do dziadków. Co tu robić z dwójką przeładowanychenergią przedstawicieli młodego pokolenia w czterech ścianach niewielkiegomieszkania? Na szczęście Reality znalazła sobie dobry motyw do zabawy, aManamana chętnie przyłączył się do niej.
Teraz muszę dokonać małego wyjaśnienia. Dzień wcześniej byłem z Zo wodwiedzinach u mojej siostry. Zośka bawiła się z Karolinką, ale ukradkiempodpatrywała jak Ania zajmowała się małym, pięciomiesięcznym Felkiem. I właśniew niedzielę rano Zo zwana Reality przyniosła mi swoją lalkę bobasa,oświadczając, że jest to chłopiec o imieniu Feliks. Małym Felkiem trzeba sięzająć, czyli umyć, ubrać i nakarmić. A po jedzeniu – wiadomo – kupka, więcprzebieramy i zakładamy pieluszkę. Napisałem w liczbie mnogiej ,,my”, gdyżi ja zostałem zaangażowany w niańczenie Felusia. Manamana, czyli Franki też brałaktywny udział w opiekowaniu się, zwłaszcza w noszeniu bobasa na rękach i jegointensywnym potrząsaniu. Reality bardzo krytycznie obserwowała terapięwstrząsową jaką zastosował Manamana i postanowiła odebrać mu prawarodzicielskie. W zamian Manamana został lekarzem pediatrą, który na desce odprasowania gruntownie przebadał bobasa i zapisał mu właściwe maści, które jegozdaniem zapewnią prawidłowy rozwój dziecka.
Zabawa w opiekę trwała z przerwami do wieczora, aż małego Felka trzeba byłopołożyć spać.
Jakie to szczęście, że ten mały Feluś, w przeciwieństwie do prawdziwego Felkanie budzi się  w nocy i nie trzeba do niego co chwilę zaglądać. Można spaćspokojnie. Reality i Manamana mieli więc spokojny sen.
Rankiem Zo szykowała się do przedszkola. Franki ze względu na swoje ostatnieprzejścia chorobowe miał pozostać ze Stenią w domu.
– Tylko obiecaj, że będziesz opiekował się Felusiem – powiedziała Reality doManamana.
– Obiecuję – z poważną miną obiecał Manamana.

O tatamaracje

Z wykształcenia politolog, dziennikarz i doradca życia rodzinnego. Z miłości mąż i ojciec dwójki obecnie nastolatków: Zosi i Franka. Lubi pisać, tworzyć wszelakie formy pisane od blogu, poprzez recenzje książkowe na utworach literackich kończąc. Obecnie pracuje w drukarni naukowej.
Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *